Shane był inny, był dla mnie tak miły i uprzejmy. Czułam że coś rozkwita lecz nie byłam pewna co.
Wędrowaliśmy tak jeszcze po drogach aż zatrzymaliśmy się wieczorem przy jeziorku.
-Fajnie dziś było. Powiedziałam.
-Potwierdzam. Powiedział wilk
-Już cię lubię choć cię dziś poznałam. Powiedziałam z uśmiechem
<Shane?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz